Sezon dyniowy się w Chacie tak szybko się skończy bo mimo intensywnego spożywania nadal mam mały zapas ze swojego ogródka. Na blogu jest sporo przepisów na zupy dyniowe, pieczoną dynię, jest sernik (jeszcze jeden mam w zanadrzu) i ciężkie ciasto dyniowe. Sama jestem zaskoczona, że nie ma jeszcze jednego z najprostszych dyniowych wypieków czyli muffinek.
Muffinki z dodatkiem warzyw są wyjątkowo smaczne, wilgotne dłużej zachowują świeżość i oczywiście bardzo lubiane przez dzieci. Nie tylko przez dzieci – do kawy są idealne. Dodatek przyprawy do piernika sprawia, że robi się cieplej i świątecznie mimo, że za oknem nie widać jeszcze śniegu 😉
przepis na: DYNIOWE MUFFINKI PIERNIKOWE
*12 sztuk
200 g startej dyni
125 g mąki pszennej wrocławskiej
125 g maki pszennej pełnoziarnistej
2/3 szklanki brązowego cukru
2/3 szklanki oleju oliwy lub oleju rzepakowego
2 duże jajka
1 łyżka jogurtu lub śmietany
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka (u mnie czubata) przyprawy do piernika
Piekarnik nastawiam na 200 stopni i biorę się za przygotowanie ciasta. Do przygotowania nie wyciągam nawet miksera, wszystkie składniki mieszam trzepaczką.
Zaczynam od połączenia oleju z cukrem, następnie dodaję jajka, jogurt i odstawiam.
W drugiej misce mieszam ze sobą mąki, sodę, proszek i przyprawę do piernika.
Suche produkty łączę z mokrymi i dodaję startą dynię – ciasto jest gęste.
Formę do muffinek wykładam papilotkami (lub pociętym papierem do pieczenia). Wypełniam ciastem do 2/3 wysokości i wkładam do nagrzanego piekarnika.
Piekę 20 minut. Po upieczeniu studzę na kratce, nie zostawiam ich w formie ponieważ spód zrobi się zbyt wilgotny.
Smacznego !
Na to nie wpadłam, by piec muffiny piernikowe i to z dodatkiem dyni 🙂 Fotki są tu prze-piękne!!
Ja też nie wpadłem na to, żeby dodać dyni. Muszę spróbować!
Bardzo dobre
Genialny pomysł! A czy bez jogurtu/śmietany też się uda? Ewentualnie czym niemlecznym go/ją zastąpić?
Soda potrzebuje czegoś kwaśnego ale możesz zamiast sody dodać więcej proszku do pieczenia.
Dynia nadaje wilgotności, przedłuża świeżość a zapach piernika jesienią i zimą jest zawsze przyjemny 😉
Kocham muffiny w każdej postaci, ale takich jeszcze nie jadłem 🙂 mniammmm