Doskonale wiem, że bób najlepiej smakuje ugotowany w osolonej wodzie i zjedzony zaraz po odcedzeniu. Jeszcze zanim ostygnie tak, że lekko piecze w palce 🙂 Ale jak już się najemy tym bobem tak po kokardę to można z niego przygotować fajne wartościowe dania.
Przepis na kolety z bobu to kolejny po gryczanych z selerem wegetariańskie kotlety. Pyszne i własnie na lato, choć poza sezonem można wykorzystać mrożony bób to zachęcam do spróbowania już teraz. jak jest ciepło zawsze mam mniejszą ochotę na mięso i wykorzystuję sezonowe warzywa do przygotowania nowych przepisów.
przepis na: KOTLETY Z BOBU I KASZY BULGUR
*składniki na 10 kotletów
100 gram kaszy bulgur lub ryżu, można tez użyć dowolnej mieszanki kasz
500 g bobu
1 jajko
2 łyżki posiekanego koperku
1/2 dużej cebuli
2 cm plaster imbiru
2 ząbki czosnku
szczypta chili
1 łyżka klarowanego masła lub oleju + do smażenia
1 łyżka mąki
sol, pieprz do smaku
Na posolony wrzątek wrzucam bób, gotuję 15 minut, odcedzam i odstawiam do przestygnięcia.
Do wody po bobie wsypuję kaszę i gotuję do miękkości ok 15 minut również odcedzam.
W tym czasie obieram bób i rozgniatam go widelcem.
Posiekane w drobną kostkę cebulę, czosnek oraz imbir przesmażam na łyżce masła, pod koniec dodaje również chilli żeby się chwilę podgrzało i oddało ostrość.
Mieszam bób, kaszę i przesmażone przyprawy, dodaję koperek doprawiam do smaku solą i pieprzem. Łączę z roztrzepanym jajkiem i mąką.
Wilgotnymi rękami formuję okrągłe kotleciki. Smażę na rozgrzanym tłuszczu aż osiągną złoty kolor.
Podaję ze świeżymi warzywami, w moim przypadku to szpinak z ogórkiem i koperkiem.
Smacznego !
Świetne! Kocham bób, ale kotlecików jeszcze z niego nie robiłam 🙂
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Uwielbiam bób 🙂 Jeszcze w tym roku nie jadłam, a świeży najlepszy 😀
Świetnie to wygląda 😀
Koperek, chilli i imbir to już moim zdaniem za duży bałagan smaków – zważywszy, że mamy do czynienia z mocnym w smaku bobem. Mniej znaczy więcej 🙂
Kocham bób! Koniecznie muszę wypróbować ten przepis 😉 może nawet dziś.
Super pomysł!:) Uwielbiam bób i z wielką chęcią spróbuję z niego zrobić kotleciki. Póki co, delektuję się sałatkami z bobem, olejem lnianym i szeregiem ziół. Pychotka! Pozdrawiam serdecznie 🙂
Chilli, imbir, czosnek a teraz nawet żałuję, że nie dodałam kuminu to najlepsza mieszanka przypraw orientalnych smaków 🙂 Naprawdę polecam, życie stanie się bogatsze no nowe doznania szczególnie z dość mało wyrazistym w smaku bobem :))))
Jestem dziwakiem i nie znoszę bobu! Choć w takiej zakamuflowanej wersji może by u mnie przeszedł 😉
Jeszcze nie robiłam takich kotletów z kaszą bulgur, koniecznie muszę wypróbować. Bobu już mi chyba nie wystarczy, ale może do jajecznych? 🙂
Lubię tę kaszę a na bób jest teraz sezon. Fajny przepis.
Prawda ale jak już pojem to lubię pokombinować 🙂
Czemu dziwakiem, jestem w stanie to zrozumieć 😉
Ja generalnie lubie kotlety z dodatkiem kaszy, najczęściej komponuję ją własnie z warzywami. Jedne z moich ulubionych to gryczane z selerem. Kaszy z jajkami jeszcze nie próbowałam ale to może być dobry pomysł.
Nie ma co odkładać bo się sezon skończy 🙂