Ostatnio gdy staram się zrobić piątkowy obiad bez mięsa wychodzi mi wciąż na słodko. Naleśniki przełożone jabłkami, podsmażone i polane czekoladą to eksperyment który zdecydowanie się udał 🙂 Zazwyczaj do polewy używam gorzkiej czekolady tym razem jednak wykorzystałam czekoladę z jajek niespodzianek i zajączka wielkanocnego na którego nie było amatora.
Naleśniki z jabłkami |
PRZEPIS NA NALEŚNIKI Z JABŁKAMI I CZEKOLADĄ
składniki na naleśniki – 10 sztuk
przepis na naleśniki znajdziecie -> tu <- jednak z podanych niżej proporcji otrzymamy potrzebne 10 sztuk
ciasto:
1 szklanka mleka
1 szklanka wody
2 jajka
1,5 szklanki mąki (250 g)
2 łyżki oleju
nadzienie:
4 duże jabłka
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki miodu lub dżemu
1/2 łyżeczki cynamonu
1 łyżka bułki tartej
polewa:
czekolada
mleko
dodatkowo: łyżka klarowanego masła do podsmażenia, kilka włoskich orzechów po podania
Naleśniki |
Zaczynam od wymieszania mleka i jajek, dodaję mąkę. Ciasto rozrzedzam wodą odstawiam na chwilę. Rozgrzewam patelnię, przed smażeniem dodaję do ciasta olej i dokładnie mieszam.
W trakcie smażenia naleśników obieram jabłka i ścieram je na tarce o grubych oczkach. Następnie mieszam z cynamonem, sokiem z cytryny, miodem lub dżemem oraz bułką tartą.
Naleśniki z jabłkami |
Usmażone naleśniki dość grubo smaruję jabłkami, składam w trójkąty. Przed podaniem podsmażam na maśle. Polecam polać je roztopioną czekoladą z odrobiną mleka i posypać posiekanymi, włoskimi orzechami.
Smacznego !
Jak zrobić naleśniki ? Przepis na naleśniki – kliknij !
bardzo ciekawe, obserwuję i zapraszam do siebie 🙂
http://studentnadiecie.blogspot.com/
Jak mieszkałam jeszcze z rodzicami, to moja mama co piątek smażyła naleśniki i jedliśmy je na słodko. Jakoś też nie potrafiła zrobić nam innego bezmięsnego obiadu. Z kolei dla mojego męża naleśniki na słodko mogą być, ale tylko jako deser, dlatego praktycznie przestałam je smażyć. Twoje naleśniczki wyglądają przewspaniale, chętnie bym takie zrobiła na deser 🙂
Naleśniki lubię tylko na słodko, więc to propozycja dla mnie:)
ja najbardziej lubię ruskie … ale ostatnio jestem fanką mozzarelli o dżemu morelowego 🙂