Pierwsze na blogu muffiny, na pewno nie ostatnie bo od pewnego czasu jestem fanką tych szybkich i prostych babeczek. Na początek słodko-kwaśne, sezonowe muffiny o wilgotnym wnętrzu.
![]() |
* muffinki z agrestem i porzeczkami * |
MUFFINY Z AGRESTEM I PORZECZKĄ
* 12 muffinek
1,5 szklanki mąki
0,5 szklanki cukru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 jaja
100 ml oleju
5 łyżek twarogu sernikowego
po 100 g agrestu i czarnej porzeczki
Zaczynam od wymieszania ze sobą mokrych produktów najpierw roztrzepuję jaja, potem dodaję olej i na końcu serek. Powoli dosypuję wymieszane wcześnie suche składniki i mieszam mikserem (jeśli ciasto jest zbyt gęste można dodać łyżkę mleka). Gdy składniki się połączą dodaję połowę owoców.
Ciasto wylewam do foremek wyłożonych papilotkami wypełniając je do 3/4 wysokości a na wierzch układam pozostałe owoce. Piekę 25 minut w 180 stopniach.
po prostu wszystko co kocham i jak pięknie wyrosły!
Świetne połączenie smakowe!
Fantastyczne muffiny, musiały być pyszne 🙂
Były tak dobre, że nawet kot się połakomił 🙂
Wypróbowałam i wyszły rewelacyjne. Idealne na piknik.
Pozdrawiam
http://www.scraplandiakaroliny.blogspot.com
moje pierwsze muffinki jeszcze ciągle przede mną..;)Twoje niczym małe dzieła sztuki;)
m.
Mmmm… przesmaczny jest Twój blog 😉 Pozwolisz, że zajrzę tu od czasu do czasu? Pozdrawiam
Zapraszam 🙂
Bardzo się ciesze, że smakowały 🙂
Bardzo się ciesze, że smakowały 🙂