<- część 1
Kolejne owoce trafiły do słoja z Ratafią, tym razem agrest. Minęło zaledwie kilka dni a nalewka zaczęła już pachnieć owocami.
Pół kilo agrestu obrałam z końcówek kwiatów i szypułek do tego dodałam 200g cukru i spirytus do wysokości owoców. Razem z agrestem zebrałam również czarną porzeczkę ale nie dodałam jej do słoja, porzeczka ma zbyt intensywny smak i obawiam się że może zdominować nalewkę. Zakręcony słój odstawiłam do piwnicy i czekam na kolejne owoce .. wiśnie ?!
CDN … część 3 ->