Walentynki już bardzo blisko, zmotywowana przez Łukasza postanowiłam w tym roku zrobić kilka aniołów z masy solnej dla zakochanych. Miało być kilka a to już 3 seria na zdjęciach przed pomalowaniem.
Przy okazji powstało kilka aniołków na zamówienie 🙂
Jak zrobić masę solną ? Przepis na masę solną – kliknij !
Hej, hej!
TO już moje trzecie podejście do zostawienia u Ciebie komentarza, ale może tym razem się uda 🙂
Anioły istnie anielskie i hm… słodkie – nie wiem, czy wypada o masie solnej tak powiedzieć. Koniecznie pokaż, jak będzie wyglądać ich ostateczna wersja. Jestem bardzo ciekawa.
Pozdrawiam ciepło
Paula
Dziękuję, postaram się dzis wkleić kilka zdjęć tzw. efektu końcowego 🙂
Bez fazy końcowej też mają swój urok.W mojej kolekcji kuchennej,jeszcze skromnej,może i taki zawiśnie?
Mamuśka ty chciała byś "surowego" anioła ? Spełnienie twojego życzenia jest dla mnie zaszczytem :))
świetny blog, aniołki rewelacyjne.
Jestem początkującą blogerką interesuje mnie wszystko co ze "sztuką" związane 😉 i u Ciebie "coś" znalazłam.
Zapraszam do siebie oczywiście, mam nadz.,ze i ja będę Cię mogła czymś zainspirować.Pozdrawiam
http://radosnatworczosc.wordpress.com/
Te anioły to prawdziwe cuda!
Z przyjemnością przegląda się Twojego bloga – dopisuję się do obserwujących i zapraszam do siebie! 🙂
Dziękuję, na pewno zajrzę. dawno nie bawiłam się z masą solną, Wiktor zapełnia prawie w 100% mój wolny czas ale takie komentarze mnie mobilizują 🙂
Cudne!! Zapraszam do siebie 🙂
Witaj, piękne anioły, jestem tu pierwszy raz ale bardzo mi się podoba, zaprawszam również do mnie edytamasasolna.blogspot.com