Kluski śląskie podobnie jak pampuchy których jeszcze nie próbowałam zrobić jadało się tylko w domu babci Walerii. Polane sosem z surówką z czerwonej kapusty… wspaniałe smaki dzieciństwa 🙂
Przepis pochodzi z książki „Nowa Kuchnia Śląska” i jak widać po mojej liście przepisów zapomnianych czeka na opublikowanie od 2011 roku.
KLUSKI ŚLĄSKIE tzw. kluski białe
1 kg ziemniaków
1 jajko
1 żółtko
1 łyżeczka soli
Ziemniaki obieram, gotuję w osolonej wodzie i odstawiam do ostygnięcia. Mielę w maszynce do mięsa, wkładam do miski, wyrównuję i dzielę na 4 części. Jedną część wyciągam a wolne miejsce uzupełniam mąką ziemniaczaną (można dodać 2 łyżki mąki pszennej ale moim zdaniem kluski robią się wtedy twardsze). Dodaję jajka, sól i zagniatam jednolite ciasto z którego formuję małe okrągłe kluseczki z charakterystyczną dziurką.
Kluski wrzucam na wrzącą, osoloną wodę. Gdy wypłyną zmniejszam ogień i gotuję jeszcze 3-4 minuty.
Smacznego !
Bardzo lubię, choć sama nigdy nie robiłam.
uwielbiam! najlepsze z gęstym, aromatycznym gulaszem 🙂
Kluski śląskie kojarzą mi się z domem 🙂
Jeszcze nie robiłam. Ogólnie mam jakiś problem z kluskami. Muszę się przemóc i zrobić w domu, bo takie domowe najlepsze. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2015.