Jak zobaczyłam ten przepis na stronie Tapendy od razu sobie przypomniałam, że mam zamrożony twaróg. Zazwyczaj nie mrożę serów ale wyjeżdżaliśmy gdzieś na dłużej i wrzuciłam do zamrażarki żeby się nie zepsuł. Po rozmrożeniu można go już użyć tylko jako składnik farszu lub ciasta. Zrobiłam więc te ciasteczka, przepis okazał się bardzo smaczny więc z małymi zmianami podaję go poniżej a jeżeli coś jest nie jasne po instrukcje krok po kroku odsyłam na stronę Tapendy.
TWAROGOWE CIASTECZKA Z JABŁKAMI
* 2 blaszki piekarnikowe
220 g twarogu półtłustego
200 g masła
250 g mąki + do podsypania
1 łyżka cukru pudru
4 lekko kwaśne jabłka
1 jajko
cukier trzcinowy
Pokruszony twaróg mieszam z mąką i cukrem pudrem. Dodaję pokrojone w kostkę zimne masło i zagniatam jednolite ciasto. Odkładam do lodówki i przygotowuję owoce. Jabłka obieram ze skórki, wykrawam gniazda nasienne i kroję w ósemki.
Podsypując mąką rozwałkowuję ciasto na grubość 3-4 mm. Foremką wycinam kształty – gwiazdki, kółeczka czy kwadraty na tyle duże żeby zmieściły się owoce. Na każdym układam kawałek jabłka (szerszą częścią do zewnątrz) przykrywam ciastem i umieszczam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Rozbełtanym jajkiem smaruję ciasteczka, obsypuję cukrem i piekę do 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (góra-dól+termoobieg).
Śliczne te ciasteczka 🙂 I zaskoczyłaś mnie, bo nie wiedziałam, że twaróg można mrozić !
Ale pięknie wyglądają, na pewno smaczne!
zapraszam http://healthy-dreams.blogspot.com/
pysznie wyglądają:)
Wypróbowałam to kiedyś zupełnie przypadkiem, pakując się na szybko robiłam w lodówce porządek żeby nie zastać niespodzianki po powrocie. Po rozmrożeniu nie ma już tak zwartej konsystencji ale tak jak pisałam do farszów czy innych przepisów z termiczna obróbka można go wykorzystać 🙂
Bardzo smaczne i proste 🙂