Dziś po swojsku – sąsiadka od której kupujemy wiejskie jaja zaproponowała, żebyśmy podjechali na pole i urwali cukinie. Sama na polu mogłam wybrać świeżą, młodą cukinię – nie ma jak to na wsi 🙂 Nieśmiało na próbę zerwałam dwie średnie, dopiero później zastanawiałam się z czym można by je zapiec. Okazało się, że farszu jest dużo za dużo na moje dwie cukinie więc postanowiłam wykorzystać paprykę. Dla wypełnienia 2 cukinii farsz z połowy produktów w zupełności wystarczy.
DO FASZEROWANIA
2 średnie cukinie
2 papryki
MIĘSNY FARSZ
MIĘSNY FARSZ
450 g mielonego mięsa
2 średnie cebule
3 ząbki czosnku
100 g mozzarelli
2 łyżki oliwy
0,5 szklanki soku pomidorowego
10 łyżek ugotowanego ryżu
3 łyżki natki pietruszki
1 jajo
sól, pieprz, słodka papryka
Zaczynam od podsmażenia na łyżce oliwy posiekanej cabuli do której dodaję mielone mięso, odrobinę soli i pieprzu, przykrywam i duszę do miękkości. Przekrojone na pół cukinie wkładam na 5 minut do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika (blachę wykładam papierem do pieczenia). W między czasie gotuję ryż i odcedzony zostawiam do przestygnięcia. W lekko miękkich cukiniach łyżką wyciągam miąższ zostawiając brzeg ok 1cm. Żeby było prościej wcześniej zaznaczam nożem granicę miąższu.
Na drugiej łyżce oliwy rumienię posiekany czosnek do którego dodaję pokrojony w kostkę miąższ cukinii i pół szklanki soku pomidorowego, pieprz i 2 łyżeczki słodkiej papryki. Duszę ok 5-10 minut bez przykrycia żeby nadmiar płynu odparował, mieszam z mięsem dodaję 10 łyżek ryżu, posiekaną natkę pietruszki, roztrzepane jajo i pokrojony w drobną kostkę ser mozzarella. Doprawiam do smaku i wypełniam (z górką) wydrążone cukinie oraz papryki z których wcześniej usunęłam gniazda nasienne.
Zapiekam w piekarniku rozgrzanym do 200C przez ok 20 minut.
Fajnie miec taka sasiadke – faszerowana cukinia wyglada zachwycajaco!
Aaaaa, jak to wszystko pysznie wygląda, ślinotoku można dostać. Uwielbiam takie jedzonko, nadziewane warzywa, pycha, palce lizać 🙂
Sasiadka jest niasamowita 🙂 A za rok cukinia zagosci tez u mnie w ogrodku bo nadziewana posmakowała nam bardzo 🙂