Przepis z 2011 roku, już drugi z listy 🙂 Tym razem z nadzieniem z nutelli i mrożonych malin. Robiłam je z dżemem, powidłami, świeżymi lub mrożonymi owocami możliwości jest wiele. Bułeczki są pyszne, nie wiem jak długo pozostają świeże bo nie zdarzyło się żeby doczekały kolejnego dnia.
BUŁECZKI ŚLIMACZKI Z NUTELLĄ I MALINAMI
350 g mąki
70 g masła
1/3 szklanki cukru
20 g świeżych drożdży
1/2 szklanki mleka
1 jajo
szczypta soli
3-4 łyżki nutelli
1 szklanka mrożonych lub świeżych malin
lukier – 1 łyżka soku z cytryny + 4 łyżki cukru pudru
Zaczynam od przygotowanie zaczynu – drożdże rozcieram z dwoma łyżeczkami cukru, dodaję dwie łyżki mleka i jedną mąki. Mieszam dokładnie i dostawiam w ciepłe miejsce na 15 minut chyba, że wcześniej zacznie “wychodzić” z miseczki 🙂
Pozostałą mąkę przesiewam do miski, dodaję sól, cukier, mleko, jajo i zaczyn. Zaczynam od wymieszania łyżką a następnie wyrabiam powoli dodając rozpuszczone, ostudzone masło. Wyrabiam tak długo, aż ciasto wchłonie tłuszcz i zrobi się gładkie oraz elastyczne. Wyrobione ciasto przykrywam ściereczką i odstawiam w ciepłe miejsce na godzinę.
Maliny oprószam mąką ziemniaczaną. Wyrośnięte ciasto rozwałkowuję na kształt prostokąta, około 1 cm grubości. Smaruję nutellą i rozkładam maliny. Zwijam po dłuższym boku a następnie kroję na 10/11 części, które układam w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pomiędzy ślimaczkami należy zachować spore odstępy, przykryć i odstawić do wyrośnięcia na kolejne 30 minut. Piekę 20 minut w temperaturze 200 stopni.
Bułeczki można polać lukrem zrobionym z cukru pudru i soku z cytryny.
Smacznego !
Troche lata by się przydalo 😉
No maliny i czekolada to chyba jedno z najpyszniejszych płaczeń, jakie stworzyła kuchnia 😀
Nie moge się doczekać, kiedy będę miała sprawny piekarnik!
Pzdr. Ewa
Lukier to jak wisienka na torcie 🙂 Super!
W zimie – lato w naszych rękach i zamrażarkach 🙂
Ciekawa jestem czy juz dziala, owoce juz nabieraja kolorow na krzaku 🙂