bez mięsa cukinia kanapki obiad w kuchni z piekarnika

PASZTET Z CUKINII

Ponieważ w moim zarośniętym chwastami ogródku cukinia rośnie jak szalona mam pole do popisu i możliwość eksperymentowania. Pasztet z cukinii robi się dużo szybciej niż mięsny który zanim nabierze ostatecznej formy trzeba gotować, mielić … W upalne dni brak parujących garnków jest nie do przecenienia. O walorach dietetycznych nie będę wspominać bo to jest oczywiste ! A i smak pasztetu jest bardzo ciekawy.

PASZTET Z CUKINII
* keksówka 30 cm
1,5 kg cukinii

4 jaja
1 duża marchewka
2 cebule
3 ząbki czosnku
3 łyżki oleju
3/4 szklanki bułki tartej
1/2 szklani płatków owsianych
2 łyżeczki soli 
1 łyżeczka majeranku, 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
pieprz, tymianek

Z umytej cukinii usuwam gniazda nasienne (w mniejszych cukiniach pomijamy). Cukinie razem ze skórką ścieram na tarce ze średnimi otworami. Mieszam z solą i odstawiam na 15 minut żeby puściła sok. Drobno pokrojona cebulę podsmażam na oleju, marchew ścieram na tarce.

Cukinię odciskam z nadmiaru soku dodaję startą marchew, podsmażona cebulę, jaja, przeciśnięty przez praskę czosnek, bułkę tartę, płatki owsiane i przyprawy do smaku. Mieszam wszystkie składniki na jednolitą masę. Keksówkę smaruję margaryną, obsypuję bułką tartą i wlewam powstałą masę. Piekę godzinę w 180 stopniach. Podaje na ciepło lub na zimno z chlebem.

Smacznego !

proponowane posty

22 Comments

  1. Bardzo lubię warzywne pasztety, w moim menu na stałe goszczą pieczarkowy i soczewicowy. Teraz muszę koniecznie wypróbować pasztet z cukinii 🙂

  2. Hmmm pieczarki to coś co bardzo lubię ! Masz może przepis na blogu ?

  3. Nooo, prosze bardzo! I to mi sie podoba! Bede robic! 🙂

  4. ciekawy przepis, co prawda mimo że mój ogródek nie jest za bardzo zachwaszczony, a na cukinie chucham i dmucham to są tylko dwie w tym roku, jeszcze małe, na szczęście mam dobrego duszka, który zwozi mi ze swojej działki piękne cukinie i teraz non stop jem cukinie, tym razem upiekę pasztet 🙂 ja z wegetariańskich pasztetów piekłam pasztet z soczewicy (przepis u mnie na blogu) i pasztet z cieciorki 🙂

  5. jadłabym 🙂

  6. Bardzo jestem ciekawa smaku tego pasztetu.

  7. Zrobiłam wg Twojego przepisu… i pisząc posta zajadam się jeszcze gorącym:) mniaaam:)

  8. Nic prostszego 🙂

  9. Bardzo się cieszę, że smakuje 🙂 Mój mąż dopomina się o kolejna porcję i pewnie po powrocie z urlopu też będę piekła 🙂

  10. Anonimowy says:

    Co z białkami?

  11. To samo co z żółtkami 🙂 Dodaję całe jaja.

  12. Anonimowy says:

    Te 1,5 kg cukinii to ile szklanek po utarciu?
    🙂

  13. Muszę koniecznie wypróbować

  14. Anonimowy says:

    Podbijam pytanie. Mam pół lodówki cukinii, przymierzam się do tego pasztetu, a tu waga mi się zepsiuła:((

  15. Hmm nie wiem ile to szklanek … ale mogę zważyć swoje cukinie podać ci mniej więcej rozmiar to może jakoś dopasujesz 🙂

  16. Robiłam ten pasztet, pyszny. W tłumie innych podobnych ten jest najlepszy. Pozdrawiam

  17. Anonimowy says:

    Bez rewelacji

  18. Moje cukinie o długości 32-34 cm ważą ok 1,5 kg.

  19. Ciesze się, że smakował u mnie ostatnio królują pieczone placki z cukinii ale pasztet na pewno też zrobię 🙂

  20. Anonimowy says:

    Zrobilam ten pasztet kilka dni temu na wspolny wyjazd z przyjaciolmi, najwieksi miesozercy zajadali sie ze smakiem. Jest pyszny, delikatny i ladnie sie prezentuje. Serwowalam jako dodatek do drugiego dania jako ze zdecydywanie wole go na cieplo ale to co zostalo bylo wchloniete na zimno z pochwalami. Na pewno bedze robila ten pasztet czesciej. Dziekuje za swietny pomysl.

  21. dołączam się do poprzedniego komentarza – ja piekłam go już kilka razy – zawsze stawał na wysokości zadania, choć ostatnio na życzenie moich panów dodaję podsmażony z cebulą wędzony boczek, bo powiedzieli że co to za pasztet bez mięsa, ale to faceci mięsożerni są 🙂 pozdrawiam

  22. Świetny pomysł na połączenie cukinii z mięsem muszę wypróbować 🙂

Comments are closed.